Умом России не понять…

„Умом России не понять…”
=
„Umysłem Rosji nie zrozumiesz…”
To cytat z wiersza rosyjskiego poety i dyplomaty Fiodora Tiutczewa.

Znam to powiedzenie od lat ale nabrało ono  dla mnie nowego znaczenia przy oglądaniu poniższych muzycznych video. Chodzi o twórczość Sergeja Sznurowa (lidera grupy „Leningrad”), będącego w chwili obecnej na szczycie sławy ( a także na takowym listy Forbes wśród przedstawicieli  rosyjskiej kultury i celebrytów).
Według mnie- muzyka, jak muzyka. Chwilowo fajna, w innych momentach nie za bardzo. W kazdym razie bardzo popularna, o czym świadczą statystyki odsłon na YouTube liczone w dziesiątkach milionów dla dla każdego z poniższych filmików.
Co natomiast dziwi i zaskakuje, to przekaz w tych teledyskach  zawarty  ( przede wszystkim apologia picia alkoholu i zażywania  narkotyków,   liczne wulgaryzmy)  oraz fakt, że pomimo tego są one intensywnie lansowane miedzy innymi  przez kanał 1 rosyjskiej państwowej TV. Technicznie są poniższe video są   na najwyższym poziomie. Ktoś zainwestował spore pieniądze w produkcję i TV promocję. Jaki miał cel?

Co najmniej nie jednoznaczne to wszystko. Oceńcie sami.

(polskie napisy włączamy w ustawieniach youtube- naciskamy kolo zębate lub miniaturę klawiatury w prawym dolnym rogu  ekranu i wybieramy w „subtitles” język  polski)

Video 1
„W Piterze pić” ( chodzi o picie w St Petersburgu).
Ten filmik zdobył ogromną popularność w Rosji i  ościennych państwach rosyjskojęzycznych
Stał się do tego stopnia kultowym , że w St Petersburgu można zamówić wycieczkę, podczas której zwiedza się plenery w filmie pokazane.
Oczywiście z degustacją trunków w miejscach, w których uraczali  nimi  się jego bohaterowie. Widoczny w pierwszych sekundach filmu człowiek, grający dyrektora, to własnie wyżej wspomniany Sergiej Sznurow.

Video 2
Bohaterem w nim są buty- bardzo szczególne szpilki z kolekcji pewnego Francuza ( Christiana Laboutina) , które w piosence występujące pod nazwą „Labuteny”
Podobno popyt,  który powstał w Rosji po emisji  teledysku na te buciki zabezpieczył zamówienia firmie na kilka lat ( kilkaset milionów USD).
Sam Sergiej Sznurov rozstał się z solistką zaraz po osiągnięciu szczytu popularności przez teledysk  ( rozstanie ponoć w stylu pierwszej sceny z video nr1:)
Widocznie zbuntowało się ego pana Sznurowa, gdy sukces piosenki zaczęto przypisywać nie jemu ale blondynce – Alisie

Tutaj jeszcze inna ( fabularna:) wersja tego teledysku, w którym dają się włączyć polskie napisy.

Video 3
W Leningradzkiej knajpce – w której nagrano poniższe video, Sznurov zebrał śmietankę leningradzkich ( i nie tylko) celebrytów. Nie zobaczycie tam przypadkowych statystów. Twarze uczestniczących w nagraniu aktorów, muzyków, dziennikarzy, sportowców, znanych lekarzy itd. pojawiają się systematycznie na ekranach rosyjskiej TV.
Dla niewtajemniczonego widza niezrozumiałym może się okazać scena, w której jeden z gości nie może trafić kieliszkiem z wódką do ust.
Ten gość to piłkarz -Aleksander Kierzhakow, który zyskał sławę antysnajpera podczas jego gry w reprezentacji Rosji . Kilkakrotnie, w decydujących sytuacjach, nie trafiał w 100% sytuacjach  w bramkę:)

Video 4
Podobno najdroższy  w produkcji teledysk w Europie 2017
Przyznaję, koncepcja bardzo ciekawa…

 

Bajka o Kopciuszku. Wersja białoruska:)

Zabita deskami białoruska wioska.
Zoja i Walera ( rodzeństwo ) , ludzie już nie najmłodsi , mieszkają razem w skromnej chałupce .
Praktycznie nigdy nie opuszczają swojej wioski. Nie mają pieniędzy na podróżowanie. Cały czas spędzają na pracy w ogródku, którego plony ich żywią oraz na wspólnym muzykowaniu. Pewnego razu odwiedzili  ich krewni z dalekiego miasta. Nagrana  telefonem gości piosenka w wykonaniu rodzeństwa  została, raczej dla żartu, wstawiona  na YouTube.
Kiedy video przekroczyło 3 mln odsłon , do wsi przyjechała ekipa 1 programu rosyjskiej TV. Od tej pory Zoja i Walera  odbywają  nie kończące się koncertowe  tournee po wszystkich państwach byłego ZSRR i śpiewają  dla tysięcy .
Problemy z pieniędzmi należą oczywiście do przeszłości.
Jaki morał z tej historii? Może ten: jeśli robisz to co kochasz, niczego Ci nie zabraknie 🙂 ?

Pozdrawiam zza horyzontu:)

T.

 

Syberyjskie cudeńko na zimę i nie tylko :)))

Jak już w innym miejscu wspominałem, spędziłem ponad 20 lat biznesowo  w Rosji.
Kilka lat temu przybyłem do stolicy Ałtajskiego Kraju- Barnaulu.
Był środek zimy, z tęgim, ponad 30 stopniowym mrozem. Lotnisko było dosyć oddalone od miasta i  podróż taksówką trwała ponad godzinę.
Większość samochodów na Syberii ma kierownice z prawej strony. Moja taksówka nie była więc wyjątkiem
Import używanych samochodów  z Japonii kwitł ( i kwitnie nadal ) w najlepsze.
Pamiętam, że rosyjski rząd przymierzał się jakiś czas temu zabronić
używania w ruchu drogowym samochodów z lewostronną kierownicą ale
zrezygnował z tego pomysłu natychmiast, gdy z tego tytułu doszło prawie do rewolucji kierowców. Ale wróćmy do podróży z lotniska. Zauważyłem, ze taksówka jedzie dosyć dziwnie, tak trochę bokiem. Poza tym, do wnętrza przez podłogę sypał się śnieg . Zapytany przeze mnie w tym kontekście kierowca odpowiedział w sposób rozbrajająco szczery :
samochody były sprowadzane do rosyjskich portów wschodnich statkami, przed załadowaniem na które były  zazwyczaj rozpiłowywane na dwie połowy lub wiecej części, ponieważ cło na części było znacznie niższe niż na nowe samochody. A potem- miejscowi spawacze mieli mnóstwo pracy, żeby taki samochód złożyć w całość. Widocznie samochód, którym jechałem , nie trafił na najlepszego specjalistę. W drodze wysiadło na dodatek ogrzewanie. Już w hotelu poczułem, że łapie mnie przeziębienie i to takie zupełnie nie na żarty.
Całe szczęście, że mój miejscowy partner szybko zorientował się  w sytuacji
i zastosował syberyjskie panaceum- cedrową fitobeczkę, która uzdrowiła mnie praktycznie natychmiast.
Zafascynowany produktem, otrzymałem z pierwszej ręki informacje o jej wspaniałych właściwościach zdrowotnych.
Wkrótce mój nowy nabytek- syberyjski cud  -przyjechał do Warszawy. Trochę pózniej, rozpoczęliśmy produkcję fitobeczek z syberyjskiego cedru w Barnaule w jakości dostosowanej do potrzeb europejskiego klienta.
W takich beczkach podobno leczyli pacjentów  syberyjscy szamani juz kilkaset lat temu. Bardzo ważną sprawą jest energetyka drzewa, z którego beczka jest zbudowana: chodzi o cedr, który na Syberii nazywają ” drzewem życia”.
Według przekazów ,  cedr akumuluje pozytywną energię, ktorą pózniej powoli oddaje. Przy podgrzaniu efekt ten się nasila.
W beczce mamy wiec efekt energetyzacji pozytywną energią drzewa cedrowego oraz dodatkowo
miękki efekt sauny. Parogenerator podaje parę do wnętrza beczki. Jest opcja, ze para przechodzi przez zioła.
Temperatura jest ograniczona do +50C, głowa znajduje sie na wierzchu, wiec nawet ludzie z przeciwwskazaniami saunowymi, mogą bez problemów z terapii korzystać.
Oczywiście szamani nie używali wcześniej elektryczności, tylko pod beczka  beczki rozgrzewano kamienie:)
Gdyby ktoś z Was byłby zainteresowany nabyciem prawdziwej syberyjskiej fitosauny- w Warszawie mam zawsze na składzie kilkanaście zestawów ( sauna + parogenerator)
Pozdrawiam. TK

( nieco więcej informacji znajdziecie tutaj :  ulotka spa cedroweflyer cedr do druku

oraz na Facebooku pod hasłem „Cedrowe spa”)

Ta romantyczna rosyjska dusza….

 

  To już klasyka.  Mark Bernes. Z filmu „Leca żurawie”

Ja lubię obie wersje!

I jeszcze raz Mark Bernes. Ciemna noc…

A teraz kilka „perełek”  Jana Frenkela (to ten pan z wąsami). Kompozytor i autor tekstów. To tez autor piosenki  o żurawiach w wykonaniu Bernesa

 

Mały przegląd wnętrza rosyjskiej romantycznej duszy…..