Szybka decyzja i wyszło jedno z ciekawszych wyzwań w życiu.
11 dni treningu Vipassany w Krutyni.
„I ja tam byłem, miodu i wina nie piłem:)))
A com widział i słyszał, w księgi umieściłem”
Aby przeczytać mój artykuł, który ukazał się w numerze 07/2017 ” Nieznanego świata” kliknij proszę każdy poniższe vip- linki:)
pozdrawiam serdecznie
T;)
podoba mi się hej,trafiłam tu dzięki wizytówce od Ciebie.Bardzo fajna strona ;przeczytałam artykuł o Vipassanie i KC pięknie napisany tak przejrzysty i czytelny.super zdjecie jako czołówka.Taki spokój na Twojej stronie….jeszcze wszystkiego nie widziałam.ale chciałam podzielić się wrażeniami,dziękuje
Witaj Jolu, cieszę się, że tekst o Vipassanie się spodobał. To było jeden z ciekawszych momentów w moim życiu. Jestem coraz bardziej przekonany , że jest tylko jedna , uniwersalna prawda. Rożne nurty, różnymi słowami, na rożnych poziomach, mówią o tym samym. Pozdrawiam serdecznie
Tomek
( Twojego maila, zauważyłem dopiero teraz:(
Przepraszam za spoźnioną odpowiedź :)))
Bardzo dziękuje za ten tekst oraz inne. Cieszę się, że jesteś i że piszesz 🙂 Obecnie jestem w trakcie Kursu Cudów. Pozdrawiam ciepło.